Ludziska mam taki problem.
Wczoraj pozostawilem samochod poznym wieczorem na jakies 4 h (byl przymrozek) po czym wsiadlem odpalilem wszystko ok, po jakis paru minutach wylaczyla sie klima (wogole nie grzalo), zjechalem na CPN zatankowalem Verve (normalnie taknuje zwykla) po kolejnych minutach silnik zaczal mulic do takiego stopnia ze po gorke ledwo wyjechalem na 2jce i bylo coraz gorzej, po kolejny minutach zapalila sie kontrolka od ukladu wtryskowego a silnik chodzil coraz gorzej. Dzisiaj z rana sprawdzam, klima dziala bez zarzutow, natomiast silnik strasznie muli i pyrka.. (na 2jce i 3ce strasznie czuc (nie chodzi tak jak ma chodzic)
Moze ktos cos podpowie ? Z gory dzieki.
P.S. Alfe kupilem 2 tyg temu, sprowadzona niedawno z Włoch.
P.S. 2 W sprawach motoryzacyjnych nie jestem profesorem