Witam
Znowu mam problem z alfką po kilku latach spokoju a mianowicie, po przekręceniu kluczyka słychać pracę pompy paliwa, następnie kręci normalnie i odpala po czym od razu gaśnie i tak potrafi kilka razy (przy lekko wciśniętym pedale gazu odpala i utrzymuje obroty), podczas ruszania obroty spadają, słychać strzały w wydechu, słabo reaguje na gaz, coś go dusi (praktycznie nie da się jechać), po nagrzaniu czy kilku kilometrach nagle silnik działa tak jak trzeba jakby nie było żadnego problemu (wszystkie objawy ustępują)
Czy ktoś może spotkał się z podobnym problemem?
Błędów na kompie brak (to dla mnie najdziwniejsze)
Przewody wn sprawdzane wieczorem ze zraszaczem i brak iskier, świece nowe, przepływomierz czyszczony, przepustnica czyszczona, na niektórych cewkach widać mikropęknięcia, wtryski czyszczone domowym sposobem, wszystkie styki spryskane kontaktem.
Pozdrawiam.