Temat ten już padł na innych stronach, ale stwierdziłam, że może napiszę to na stronie regionalnej. Ja teraz migam długimi światłami do każdej Alfy, którą widzę na drodze, ale niestety, jeszcze nikt mi nie odpowiedział Ale będę twarda, i niech sobie wszyscy inni na drodze myślą, że zwariowałam! Ale apel do wszystkich z Krakowa - WITAJMY SIĘ NA DRODZE! Miło jest przynależeć do grupy Alfoholików, a jeszcze milej będzie wprowadzić jakiś znak wspólny w życie. Co Wy na to?