Jedź do mechanika, każdy przeciętny mechanik to ogarnie. Niech sam kupi i zamontuje. Nie będziesz się później bujał, że ewentualnie kupiłeś niewłaściwy.
Jedź do mechanika, każdy przeciętny mechanik to ogarnie. Niech sam kupi i zamontuje. Nie będziesz się później bujał, że ewentualnie kupiłeś niewłaściwy.
Aktualizacja: Witam ponownie, wybaczcie ze nie dawałem znaku życia, ale miałem dłuższy urlop (w końcu). Kupiłem nowy akumulator, niestety problem nadal istnieje. Dziś jakby Julka nie chciała mnie puścić do pracy bo akurat zawsze mi się to dzieje jak jadę do pracy , znów nie chciała odpalić. Dziś tez zauważyłem nowy objaw, jak przekręciłem kluczyk na zapłon, to w pewnym momencie zaczęło cos przeskakiwać w przedniej konsoli, jakby były kierunki odpalone, był to dźwięk przeskakującego prądu - napięcia, po czym odpalił.
Zastanawiam się czy to może być objaw rozrusznika, bo jeśli auto ma dobry dzień to naprawdę pali od strzała, po wymianie akumulatory system S&S działa super i tez za każdym razem po odpaleniu rozrusznik działa prawidłowo, chociaż nie wiem czy to ma na to wpływ rozrusznik.
A w którym miejscu znajduje się rozrusznik ? I chyba w końcu będę musiał odwiedzić mechanika bo pomysły oraz chęci się kończą.
Ta a może naładuj ten akumulator.
Bo nowy nie oznacza naładowany.
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest
Jak mu S&S działa za każdym razem, to ma naładowany. Jest problem albo z automatem albo z kabelkami.
U mnie też zdarza się czasem taki problem, ale stosunkowo rzadko. To tak jakby było coś nie tak ze stacyjką.
Może o to chodzi? https://www.forum.alfaholicy.org/mit...jet_2012_.html
Nie nie, to zupełnie był inny odgłos. A czy ktoś mi podpowie gdzie znajdę rozrusznik? Uda mi się go samemu wyciągnąć w domowych warunkach?
Zajrzyj od spodu silnika, a dokładnie w jego tylnej części gdzieś w połowie wysokości jest zamocowany do skrzyni. Jedna śruba może być od tej strony, a reszta od strony akumulatora dostępna. Pewnie trzeba będzie w takim przypadku wymontować podstawę akumulatora. Nie zapomnij odłączyć akumulatora.
Ostatnio edytowane przez tomkolp ; 06-08-2021 o 11:10
Witam ponownie.
Alfa odwiedziła mechanika. Sprawdził rozrusznik, coś przy nim robił, wymienił 2 cewki i komplet świec. Jak odebrałem auto wszystko było w porządku, paliła za każdym razem i nie było problemu. Po ponad tygodniu raz podczas porannego odpalenia znów mi się to przydarzyło, ale po ponownej probie auto odpaliło i było okej. Az do wczoraj, po pracy wsiadam w samochód, przekręcam kluczyk i nic, ten sam problem. Za 40 razem w końcu odpaliła, dojechałem do domu, zgasiłem i znów nie chciała odpalić . Rano przed praca, zapaliła za pierwszym razem, później po przyjeździe na stacje kolejowa, chciałem sprawdzić ponownie i to samo brak reakcji na przekręcenie kluczyka :/. Wiem ze może to co teraz powiem zabrzmi śmieszne i nie ma kompletnie nic związanego z usterka ale jak wrzuciłem pierwszy bieg, poruszałem autem do przodu i tylu, po przekręceniu kluczyka odrazu odpalała . Zadzwoniłem do tego mechanika który mi to robił i w dniu dzisiejszym ja oddałem, żeby sprawdził znów. Zadzwonił do mnie przed chwila ze slowami ze "Za każdym razem samochód mu odpala i on nie wiem jak ma szukać usterki skoro wszystko działa i auto odpala". Powiedziałem żeby sprawdził to rano i dopytałem go czy napewno zaglądał do rozrusznika za pierwszym razem, na co on ze tak, sprawdzał i z nim nic złego się nie dzieje, jest sprawny. I teraz nie wiem czy gość mówi prawdę na temat tego rozrusznika, czy problem leży w czymś innym . Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, rade... . Może mieszka ktoś niedaleko Warszawy/Mińska Mazowieckiego/Siedlec kto mógłby mi w tym pomoc? Bede bardzo wdzięczny za wszystkie rady.
Szczerze przyznam ze sam mialem 2 razy taki przypadek i wg mnie to cos ze stacyjka i moze to dziwne, ale wydaje sie jakby to byla kwestia tego w jakis sposob ukladam kluczyk w stacyjce do przekrecenia, bo po wsadzeniu kluczyka jest jakby luz na boki. I jak zrobie to na odpierdziel co by sie moglo wydawac dziwne to potrafilo mi nie zalapac. A jak docisnalem kluczyk do konca i dopychalem go jakby do krawedzi to lapie za kazdym razem. Moze na to zwroc uwage, skoro mechanikowi dziala, a tobie nie?