podwójny wydech to za kilka zł ogarniesz i do 1.9 wiec tego nie traktuj jako koniecność
Dobrze wiedziećDodatkowe kuce kuszą ale chyba mimo wszytsko wolałbym silnik 1.9 ze względu na łatwiejszą i tańszą eksploatację. Póki co wciąż szukam.
Jasne dam znać, jutro jadę do Jarosławia oglądać jedną belle a w poniedziałek mam wolne i zamierzam obejrzeć wszytkie w okolicach wwa. Dam znać czy czy sie skusiłem na coś![]()
I jak ta alfa w Jarosławiu??
Powiem szczerze ze lipa straszna... Alfa jakaś lepiona, silnik dziwnie pracuje... Nic sie kupy nie trzyma, kanapa z tyłu delikatnie i podejrzanie dziwnie trzeszczy, plastik pod przednią szybą też przykręcony chaupniczo, wszystkie drzwi przy otwieraniu wydają z siebie zgrzyt wynikający ewidentnie ze zmęczenia materiału. generalnie to nie polecam. Powiedziałem kolesiowi że ten samochód jest MAX 16tyś warty to sie na mnie popatrzył jak na idiotę i na tym zakończyło się oglądanie. Jak zamierzasz tam jechać to nie polecam, szrot, zmarnujesz tylko swój czas.
Ja natomiast skusiłem się na Alfe z Kosina (25km od Jarosławia) i wpłaciłem zaliczkę, we wtorek jedziemy z nią do ASO aby dokładnie całą sprawdzić, jeżeli wszystko bangla to biorę. Cena ta sama co za tą w Jarosławiu a niebo a ziemia. Fakt silnik 2.4 ale teraz po przejechaniu się tymże silnikiem szukałbym tylko takiejNa spalaniu dużej róznicy nie ma, natomiast wrażenia... Ta z Jarosławia ma 1.9 to dopiero po rozgrzaniu oleju jako tako to szło, a 2.4 jak burza. Jednak wiadomo czar może prysnąć, wszystko okaże się we wtorek gdy pojade z nią na ASO i zobaczymy co "chłopaki z serwisu" będą mieli do powiedzenia.
Ta z Kosina też była na moim celownikuOdpuściłem sobie bo trochę daleko mam do niej a do tego trochę boję się 2.4
Ja też się bojeDam tutaj znać we wtorek/środe po jej sprawdzeniu i powiem czy doszło do transakcji i czy auto dobre czy "laleczka"...
![]()
I jak ?
TRAGEDIA!!! SZEROKIM ŁUKIEM OMIJAĆ KOMIS "itCars autokomis Łańcut - Kosin"
Pojechaliśmy tam dzisiaj, sprawdziliśmy auto u mechanika pod Rzeszowem, znajomy polecił mi specjalistę. Faktycznie koleś ogarniał temat Alf, wszystko sprawdził i... lipa! Koła skoszone, przednie opony wytarte tylko na 50% powierzchni, nie wiadomo czy wynika to ze złej geometrii czy z "lewych" wahaczy, na wtryskach po przejechaniu 20km był olej (lub ropa) - silnik mokry, prawe drzwi i błotnik szpachla tak gruba ze mechanik nie wierzył miernikowi lakieru, wahacze do roboty, maglownica już sie kończy i też należała by się wymiana, tarcze hamulcowe przód i tył do wymiany"na wykończeniu", po podniesieniu widać było że drzwi kierowcy i tyle nie sa spasowane do końca, pod dolną obudową silnika wręcz dosłownie wylał sie na mechanika olej, przednia lampa była spawana... Usterek było tak dużo że ciężko mi było to wszystko spamiętać... Z wielkim trudem odzyskaliśmy 750zł z 1000zł danego zadatku. Dostałem dzisiaj porządną nauczkę. NIGDY nie wchodzić z tymi handlarzynami komisiarzami w jakiekolwiek układy, auto szrot totalny, mechanicy powiedzieli ze to auto max 10tyś warte, jest tam prawie wszystko do roboty, ja współczuje osobie która je kupi, postaram się "szczerość" tego komisu i jego właściciela rozpropagować wszędzie gdzie się da by ludzie nie tracili czasu i pieniędzy jak ja.
Na kilka dni odpuszczam szukanie auta, muszę ochłonąć, nie wiem czy te wszystkie "belle" to takie graty, jeżeli tak jest to chyba Alfa Romeo nie jest na moje nerwy ... Już n-ty samochód i kolejny zawód... a jak u Ciebie Lethe? Coś na horyzoncie?
Ja póki co przeglądam oferty i wciąż szukam. Kurde, faktycznie jest tak jak mówisz, większość tego co jest na sprzedaż to gruz. Kupić coś porządnego aby nie wladowac się na minę to niezły wyczyn. Ja po ostatnich oględzinach też złapałem demota