Jak ktoś jest głupi, to podczas inflacji trzyma pieniądze w skarpecie, zamiast kupić SAMOCHÓD przed rozpoczęciem inflacji.
Jak ktoś jest głupi, to podczas inflacji trzyma pieniądze w skarpecie, zamiast kupić SAMOCHÓD przed rozpoczęciem inflacji.
Jak ktoś ma mózg chodź trochę w większy od orzeszka ziemnego, to jest w stanie zainwestować ćwierć miliona, tak by mieć chociaż na ratę miesięczną. I po 4 latach ma auto i dalej ćwierć miliona.
Nie ma SAMOCHODU, ma tylko raty do spłacania.
Troll musi puścić bąka)))
- - - Updated - - -
Wiesz, róznie na to można patrzeć... Inflacja się zmienia, powinna jednak spadać. Drugi aspekt to ciągłość finansowania, jesteś na milion procent pewny, że w ciągu 4 lat nic się nie zmieni w Twojej sytuacji, zawodowej, finansowej? Bo jak się coś sypnie, leżysz też z leasingiem i auto odjedzie. Razem z zapłaconymi już ratami.
Dalej: skąd wiesz, czy po 4 latach będziesz chcial wykupić auto? Życie płynie szybko, warunki się zmieniają.
I tak dalej. Twoje radykalne stwierdzenie, że "4-letni leasing na 108% to jak lokata z dobrym oprocentowaniem" niekoniecznie musi być prawdą.
Już nie wspomnę o korowodach papierów, umów i późniejszej inwigilacji: niech Ci rtylko zmienią się miesięczne wpływy na konto, już masz telefon. Wisisz na klamce leasingodawcy.
Fernando to kompletny kretyn, jątrzyciel i troll ale tutaj przyznam mu obiektywnie rację. Miałem drugie auto, z salonu, na kredyt 3 letni. Po roku udało mi się kredyt zamknąć. Raty,, jakie był placił bankowi, przelewałem sam sobie na terminowa lokatę. Po kolejnych dwóch latach sprzedałem auto, dodałem sobie kasę, którą by zerżnął ze mnie bank i tak sobie pomyśłałem: koniec z zaciąganiem zobowiązań.
Wolność nie ma ceny, Machaju. Ale co kto lubi.
Ostatnio edytowane przez Teddy Bear ; 02-04-2023 o 13:09
Jak pieniądze mają leżeć w "skarpecie", to wiadomo, że lepiej coś kupić. Ale już lepiej wyjdziesz biorąc leasing na 4 lata a pieniądze które powinieneś od ręki wydać włożyć np. na słynne obligacje Morawieckiego. Z 200tys. przez 4 lata będziesz na różnicy oprocentowania ładnych kilka tysięcy do przodu. Leasing jest na zmiennej stopie, więc jak stopy zaczną spadać , to koszty leasingu też. Jak coś się w życiu źle poukłada, to zawsze można poszukać chętnego na przejęcie leasingu, lub wykupić obligacje i spłacić do końca leasing. Na początku pandemii wziąłem auto w leasing. 70tys. Zamiast zapłacić za auto zainwestowałem w akcje (z ciekawości prowadziłem osobnego excela co się z tymi 70tys. dzieje, żeby nie pomylić z innymi środkami). Auto z kosztami leasingu w sumie kosztowało mnie 73tys (tak, to były czasy....3 tysiące odsetek przez 3 lata). Także teraz mam z tych 70tys. auto (które dalej jest warte ~70tys) i 120tys w akcjach. Co i tak jest słabym wynikiem, bo nie lubię ryzykownych pozycji.
Obecnie mam propozycję leasingu na 4 lata. Cena auta 228tys. Koszt auta z leasingiem to 253tys. (to daje 530zł miesięcznie kosztów leasingu). Mógłbym za auto zapłacić od ręki, ale po co? Pieniądz ma pracować. Do tego przy działalności gospodarczej zapłacę ok. 60tys mniej podatków.
Co zaś do wpływów na konto... skąd np. VW leasing ma wiedzieć jakie mam wpływy na konto w PKO BP? Nawet jakby miał to dopóki płacisz nic nie zrobią. A jak masz problemy, to się rozmawia z pożyczkodawcą i też są elastyczni. Bo wolą, żebyś nawet dłużej, lub z wspólnie uzgodnioną przerwą spłacił całość, niż mają sprzedać dług np. takiemu krukowi za ułamek wartości.
Ostatnio edytowane przez Machaju ; 02-04-2023 o 13:50
Wolność nie ma ceny to fakt. Zgadzam się z całym powyższym tekstem w 1000%. Mi wyszło, że kredyt jest albo dla tych CO MAJĄ PIENIĄDZE wtedy mogą sobie zbilansować np odsetki z lokat z oprocentowaniem kredytu i jak się uda wyjść nawet na zero z kosztem kredytu, albo dla tych co naprawdę nie mają pieniędzy i muszą zapłacić frycowe za to, że nie mają pieniędzy. Reszta lepiej niech nie bierze tego garba na siebie.
Czy są tutaj użytkownicy którzy oddawali samochód Leasplanowi? Czy były jakieś problemy, czepiali się każdej rysy czy realnie ocenili samochód?
Gratuluję. Nie jesteś chyba inwestorem instytucjonalnym ani grubą rybą z portfelem wielomilionowym. Jesteś zatem w grupie drobnych inwestorów, choć to brzmi mało elegancko.
No więc na 10 drobnych, 7 albo 8 traci, albo w najlepszym razie, nie zyskuje na inwestowaniu w akcje. Takie są realia. Ty najwyraźniej dobrze zainwestowałeś ale jeśli to ma być recepta, jak mają pracować pieniądze, które mogłbyś wydać na auto, to jest to zabawa wielce ryzykowna.
W większości przypadków scenariusz jest kompletnie inny.
Inwestujemy w akcje pieniądze, które są dla nas nadwyżką albo które możemy uszczuplić lub stracić, bez wpływu na jakość naszego życia i czynione ruchy. Jeśli tej zasady nie znasz, a na giełdzie jesteś na razie na plusie, przemyśl ją w spokoju.
I jeszcze jedno w temacie; 120 tys z akcji będziesz miał, jak ZAMKNIESZ POZYCJĘ. Bo jeśli masz otwartą, nie masz takiej kwoty, tylko jej cyfrowy zapis w danym momencie sesji. Ale o tym chyba wiesz.
Pamiętam sprzed lat gościa, który kupował Stalexport po 18 złotych. W pewnym momencie kurs przebił 50 zł. Gość finalnie wychodził z pozycji przy poziomach ceny poniżej 8 zł. Fakt, przykisił za długo ale wiesz, jak trudno SKONSUMOWAC DUŻY SUKCES?
Powodzenia zyczę. Ja juz kredytów zadnych nie mam i to jest wspaniałe uczucie![]()
Ostatnio edytowane przez Teddy Bear ; 03-04-2023 o 00:38
O to, to! Mój buraczany sąsiad ma niby działalność gospodarczą, w której nie wiadomo co właściwie robi, SAMOCHÓD za 300 tys, oczywiście w leasingu, a mieszka w ziemiance po dziadkach z żoną i dziećmi i ostatnio lata po sąsiadach pożyczać pieniądze, bo podobno "zainwestował" i nie ma od pierwszego do pierwszego, ale na wsi uchodzi za bogacza, bo "ma" taki SAMOCHÓD i "firmę". Faktycznie, czytając niektóre wypociny tutaj, to dla niektórych tutaj jest bogaczem. A dla mnie jest zwykłym żulem, który nie ma nic i tak go traktuję.
Dzięki, powiem szczerze, ze sam nie wiem. Być moze chciałbym wziąć jakieś nowe auto. Raczej nie chciałbym wykupić samochodu do majątku prywatnego, z tego co widziałem to jest to dość mocno opodatkowane. Jak na radzie przeglądam sobie ofertę najmu samochodów od Master1.