
Napisał
domas7
Leszek_zal, przepraszam, że mój pierwszy komentarz był prześmiewczy. Nie zmienia to jednak faktu, że sam przyznałeś się do tego, że umowy nie pamiętasz, a przewodnika zwrotu nawet nie czytałeś. Wszystkich nieprzyjemności mógłbyś ominąć i nic nie dopłacać. Widziałem Twój raport - Leaseplan policzył Ci tam za dosłownie 5 pozycji: wyświetlacz, dwie duże wgniotki, uszczelka, nadkole (a za to ostatnie to jakieś 50zł). Za pozostałe 20 pozycji Ci nic nie policzyli, a za niektóre, zgodnie z przewodnikiem, mogliby. Zatem mówienie, że liczą za wszystko to jest kolorowanie rzeczywistości. Oni później ten samochód chcą sprzedać i kupujący dostaje identyczny raport stanu samochodu - ja właśnie mój oceny samochód na podstawie raportu dekry kupiłem i jako kupujący, jakbym na miejscu znalazł dodatkowe zniszczenia, to byłbym lekko mówiąc zawiedziony.
Najwięcej naliczyli Ci za wyświetlacz - jeżeli była podstawa, żeby zgłosić roszczenie gwarancyjne, to jakbyś przeczytał umowę, to byś wiedział, że wystarczy zadzwonić do LP i powiedzieć: halo, lizplan, auto się wam zepsuło. I tym sposobem zaoszczędzilłbyś 3 tysiaki. Jednym telefonem. Uznaj to zatem jako koszt nauki
Napisałeś, że chcesz zgłosić sprawę do UOKiK - brałeś auto jako osoba fizyczna czy firma? Jeśli firma, to UOKiK wskaże Ci inną instytucję, która Twojemu problemowi może się przyjrzeć - sąd.
Dareek, napisałeś, że użytkujący doprowadził auto do niemal fabrycznego - wnioskuję po tym, że nie widziałeś raportu. Auto miało bardzo dużo uszkodzeń na zewnątrz i wewnątrz, które w większości LP nie policzył. Również kilku uszkodzeń nie wyliczył w raporcie (np porysowanej osłony zegarów / czym ona była myta? Cifem?/ Albo uszczerbionej tapicerki na na konsoli). Co więcej, moim zdaniem, zgodnie z przewodnikiem zwrotu, mieli podstawę do naliczenia większej ilości uszkodzeń. Leaseplan na prawdę wiele wybacza w kontekście zużycia - tu nie ma co porównywać do wynajmu krótkoterminowego.
Leszek_zal - wrzuć raport na forum, niech wszyscy zobaczą, co zostało faktycznie policzone, a co "wybaczone". Zarazem Twoje problemy z wynajmem długoterminowy, jak i pana z jutuba, wynikają tego, że nie przeczytaliście umowy.
I teraz żeby była jasność: nie mówię, że LP to super firma, też miałem swoje drobne przygody z nimi, jednak zarzuty kolegi Leszka związane ze zwrotem są bezpodstawne.