Bo dla niektórych to auto powinno być 100% lepsze niż Macan, prowadzić się lepiej niż Ferrari LaFerrari (czas na północnej pętli powyżej hmm 4 minut byłby nieakceptowalny), być wykonane ręcznie przez najlepszych chirurgów na świecie z materiałów lepszych niż Rolls Roys, wyglądać hiperoryginalnie (będąc rozwinięciem Alfy 159). Oczywiście wersja full wypas z silnikiem V12 prosto z Ferrari nie może kosztować więcej, niż podobnie wyposażona Mazda 6. Czego kolega nie rozumie? Przecież to jest oczywiste i proste.