Dla mnie jeszcze większy hardcore to "cofnij do przodu".
Albo "max maxymalny", albo "podejrzewam, że wątpię".
Dla mnie jeszcze większy hardcore to "cofnij do przodu".
Albo "max maxymalny", albo "podejrzewam, że wątpię".
Alfa Romeo rządzi i wymiata na ulicach świata. Gniecie diesle i auta D.
Alfa Romeo 155 2.0 16V TS '97 - była
Alfa Romeo 156 2.0 16V TS '98 - była
Renault Laguna III 2.0 T '08 - była
Dodge Caliber 2.0 CVT '07 - był
Renault Laguna 2.0 dCi '12 - jest
Lancia Delta 1.4 TB '09 - była
Alfa Romeo GT 2.0 JTS '04 - jest
tzw. Pleonazm lub oksymoron![]()
Ale łapiecie za język koledzy,aż mi głupio z tegoż powodu.
ojczyzna - polszczyzna,
można nauczyć się pisać
Hehehe i poczytać niektóre wasze wypowiedzi i sami byście się zaczerwienili. Każdemu się zdarza. Co region to obyczaj. U mnie mówi się zreszto, ze zgórki, dla mamy dla taty (a nie tacie czy mamie) i wiele innych, na które miało wpływ lub ma bliskość Ukrainy i Rosji. Więc nie dziwota żem pisze się tak jak w otoczeniu gadają. A bociek to chyba to najlepiej wiedzieć powinien![]()
Wprawdzie na zdjęciu nie widać dokładnie ale wydaje mi się, że ten akumulator ma pokrywę, do której zaczepione są od spodu zwykłe, wciskane korki do każdej celi i nie jest prawdą to co napisali poprzednicy, że każde otwarcie spowoduje uszkodzenie obudowy. Wystarczy podważyć nieco pokrywę aż zacznie podnosić się z korkami, zsunąć ją na bok a korki wyciągnąć do góry. Użycie zwykłej plastikowej karty gwarantuje że niczego nie uszkodzisz(nawet jeśli jednak okazało by się że się pomyliłem i nie ma czego podważać, bo cele są zalane plastikiem).Także może i nie ma obowiązku zaglądania ale wypadałoby skontrolować poziom i gęstość elektrolitu(szczególnie jeśli akumulator nie ma nawet "oczka" do diagnozy).
Życzę Ci kolego powodzenia w otwarciu tegoż akumulatora,jak będzisz go próbował otwierać bezinwazyjnie uważaj tylko na roztwór i ewentualną utratę gwarancji.
- - - Updated - - -
Tych akumulatorów z reguły się nie otwiera bez zniszczenia.Pozdrawiam ANET.
ANET, po prostu dla mnie ten akumulator wygląda tak samo jak mój(fabryczny od 159 turbo-benzyny):
W praktyce jest z nim tak jak napisałem - otwierany był kilka razy bez problemu i bez żadnego uszkodzenia, pokrywa chyba nawet nie ma śladów, zresztą nie wiem czy ona jest tam potrzebna do czegokolwiek innego poza estetyką i ew. ochroną przed kurzem.
Tylko pytanie brzmi po co był otwierany ? skoro jak nazwa wskazuje "bezobsługowy" używam tylko takich w kilku autach które serwisuje w firmie czy w domu.. i jak producent napisał tak jest przez cały okres użytkowania nigdy nie było potrzeby zaglądać tam.. czasem naładować trzeba było a tak to jeździć aż padł po iluś latach i wymienić na nowy.. więc po co otwierać ? jak nie działa lub słabo działa to dolanie wody demineralizowanej w przypadku takiego aku nic nie da tak czy siak będzie trzeba nowy kupić.. niepotrzebny wysiłek..