
Napisał
odrobina156
Rozmawiałem dzisiaj ze sprzedawcą i jakieś mam dziwne wrażenie, że coś kręcą:/
Pan twierdzi, że samochód jest po ich przeglądzie i w 100% nadaje się do jazdy "pełnowartościowy, kompletny". Przegląd podzespołów i całego auta odbył się w momencie kiedy przyjmowali auto do sprzedaży - jeśli wtedy coś wymagało naprawy, wymiany itp. to było zrobione - ale jest to ich tajemnica wewnętrzna i niestety nie mogę mieć wglądu w te informacje.
Niestety nie potwierdza ani nie zaprzecza, że coś było malowane - mówi "samochód był używany i jeśli coś wymagało zrobienia zaprawek to to zrobili przygotowując do sprzedaży" tego aspektu też nie wyjawi co i gdzie ewentualnie naprawiali. Na piśmie nie da gwarancji że bezwypadkowy, niemalowany itp. bo "kupuje Pan samochód od Fiat Auto Poland a nie ze żwirowni, a my problemów nie chcemy".
Jeżeli chodzi o wymiany, naprawy - ponoć w historii serwisowej nic nie było robione bo pierwszy przegląd przypada po 24 miesiącach lub 30 000km (2 rok mija 09/2015 a przebieg obecny to 27 000km).
Najbardziej dziwi mnie fakt, że nie chcą powiedzieć co było robione przy samochodzie po przyjęciu w komis, a przed wystawieniem do sprzedaży - "się Pan nie martwi samochód ma jeszcze pół roku gwarancji" ;/ wszystko rozumiem, ale samochód w pełni sprawny wartościowo różni się od tego który był np. blacharsko porządnie naprawiony niż ten który nie miał żadnych przygód blacharskich - a obydwa są sprawne i przechodzą przeglądy techniczne...
Sam nie wiem co o tym mysleć:/