Zdecydowanie wolę wygodę, po pracy sprawdzę i dam znać czy zmiana ustawień pomogła...
kiedyś już o tym pisałem i jeden z kolegów który posiada GT pisał że to wina kiepskiej jakości gąbek. A raczej brak izolazji miedzy stelażem siedzenia na gąbką. ( rozbierał swoje fotele i izolował te elementy po czym nastała cisza) Jak sie przesiadłem ze 166 do 159 pierwsze co mnie udeżyło to właśnie poskrzypywanie fotela. Teraz w sumie nie wiem czy skrzypi czy nie . Przestałem zwracać na to uwagę.
Kolego u mnie też skrzypiało a było to bardzo irytujące- na szczęście od jakiś 2 miesięcy nic nie słyszę- samo się naprawiło![]()
I przestało skrzypieć
Wystarczyło tylko ruszyć ustawienie fotela
U mnie pomogło lekkie odchylenie fotela do tyłu.
Odgrzeję temat. U mnie skrzypiał fotel kierowcy. Wymontowałem go, i tak jak niektórzy pisali, skrzypi pianka o stelaż i inne metalowe elementy.
Nie bawiłem się w żadne bandaże czy taśmy tekstylne, tylko starego t-shirta z grubszego materiału pociąłem na duże prostokąty i wsunąłem pomiędzy stelaż i inne metalowe elementy a piankę. Materiał ciasno wchodzi, więc mam nadzieję że otrzyma się w pozycji. Zrobiłem to zarówno pod siedziskiem jak i oparciem, a dodatkowo po bokach oparcia. Prysnąłem też jakimś niebrudzącym smarem w sprayu na ruchome elementy metalowe mechanizmów. Szkoda tylko że nie podkleiłem też bocznego plastiku obok siedziska bo miałem go zdemontowanego (jak jego się czasem ponaciska to też skrzypi), niestety nie znalazłem taśmy tekstylnej a śpieszyło mi się poskładać samochód.
W każdym razie fotel zamontowałem i jak narazie ani jednego skrzypnięcia (dopiero jedna przejażdżka po mieście 15km za mną). W przyszłości zrobię na pewno fotel pasażera, i muszę to samo też zrobić w Giulietcie żony, bo tam też parę miesięcy temu zaczął skrzypieć fotel.
Fotka o co chodzi poniżej
PS. Do roboty na wszelki wypadek wypnijcie akumulator, w końcu są podłączone poduszka i napinacz pasów.
Ostatnio edytowane przez epsonix ; 16-10-2016 o 22:39
u mnie skrzypiał fotel przy napinaczu... obkleiłem dookoła co kawałek uszczelką i jak ręką odjął od dwóch lat![]()
Mały update ode mnie. NIestey po może 2 tygodniach ciszy, coś tam zaczęło skrzypieć, i z każdym tygodniem coraz bardziej. Obecnie stan jest jak przed całą robotą. Idę zaraz demontować fotel i popatrzyć co tam jeszcze można poprawić.
Dotychczas nie zdejmowałem tapicerki, może też trzeba to zrobić? Jakieś podpowiedzi?
To jest forum. Na pytania ogólne zwykle może odpowiedzieć wiele innych osób na forum, a odpowiedź może być przydatna innym. Pożytek potencjalny dla całej grupy który nie służy społeczności. Nie będę odpowiadał na takie priv, a tylko skrzynka wiecznie się zapycha.
Tematów na nurtujący Was problem szukajcie z googlami a nie wyszukiwarką formuową która jest beznadziejna: w googlach wpisujcie (site:forum.alfaholicy.org/giulia_stelvio <TEMAT>). Wiele rzeczy na forum było wielokrtonie, najwyżej w tamtych wątkach dopytujcie żeby śmietnika nie robić na forum.
Zaczynasz od oparcia a wlasciwie od odlaczenia akumulatora, rozpinasz plastikowa szyne po lewej i prawej stronie wglebienia w oparciu zaczynając od dołu, po rozpieciu szyn srodkowa czesc fotela popychasz mocno do gory i do siebie. Jeżeli chcesz zdjąć całą tapicerkę musisz zdjąć jeszcze pokrętła od lędźwi i kąta pochylenia oparcia oraz wyciągnąć zagłówek oraz jego prowadnice, wszystki te elementy są na zaczepach. W dolnej cześci oparcia zobaczysz taką plastikowa listwe ktora musisz pociagnoac w gore.
Załączam Ci dwa zdjęcia to z gałką jest moje a drugie autorstwa kolegi z innego forum (mam nadzieje ze sie nie obrazi) jak cos to pisz