Jak sobie radzicie, kiedy tak jak ja, nie posiadacie ani kanału ani podnośnika kolumnowego?
Jak sobie radzicie, kiedy tak jak ja, nie posiadacie ani kanału ani podnośnika kolumnowego?
2 kobyłki/najazdy i wystarcza.
Wydymione samsungiem.
Jechać do kogoś kto takowe przyrządy posiada. Najczęściej jest to po prostu mechanik. Komfort pracy nieporównywalny z jakimiś kobyłkami. Właściciel auta premium no dobra... średniej klasy i kobyłki przed domem, blokiem ? Ufff.... Cebularstwo. Dawno, dawno temu, kiedyś na prawie każdym większym CPN był najazd. Tłumik (i nie tylko) w 125p (również włoskie padło ! ) wymieniało się za friko oprócz oczywiście kosztu części. Ehhh... co to były za czasy.....
Ostatnio edytowane przez radsky ; 02-10-2017 o 23:30
Jest kilka ciekawych rozwiązań, nie groszowych, ale i tańszych niż budowa kanału czy podnośnik warsztatowy:
- https://www.quickjack.de/
Plusy - jasne - przenośnie, małe, lekkie , łatwe
minusy : nie za wysoko, wyczytałem o problemach z pompą, i narzekaniach że to chińska produkcja
- https://www.holden.co.uk/displayproductEZcarlift.asp
plusy jak wyżej, może mniej mobilne, plus taki że mechanika bez pompy, hydrauliki, mniej do zepsucia się , wyżej niż QJ
minus - droższe
- http://www.carlift-ramp-mr1.com/
plusy - tanie, proste, niepsujące
minusy - nisko , sporo miejsca zajmuje
- http://www.restorationramps.co.uk/
- plusy powyższego, ale wyżej znacznie
- minusy powyższego zwielokrotnione - niezbyt mobilne
Najfajniejsza chybna EZ Car Lift, i od niedawna w sprzedaży w Europie, tyle że jeszcze vat dochodzi, przesyłka...
Jeden ma Mustanga z '67 roku i robi go sam, drugi ma Alfe z 2007 i też chce robić ją sam- z pasji. Są też i tacy, którzy wolą sami zrobić drobne lub większe naprawy bo:
- jest masa matołów, którzy mają czelność nazywania się mechanikami,
- owi "mechanicy" zawsze zrobią jedno, a popsują drugie (np. nie przykręcą wszystkich śrubek do np. osłon bo im się nie chce),
- po co płacić mechanikowi 100zł za durną naprawę, skoro można to zrobić samemu i mieć dodatkowo satysfakcję,
- chcą zaoszczędzić zwyczajnie 100zł...
Cebularstwem jest wypominanie innym tego, czego się samemu nie potrafi lub z lenistwa nie chce
Na dodatek Twój post niczego nie wnosi.
Jeśli o mnie chodzi- na zwyczajnie mam podnośnik typu "żaba" i kobyłki.... i to mi wystarcza.
Powyższy post został napisany przeze mnie i każde słowo dokładnie przemyślałem- jeśli czujesz się obrażony to znaczy, że albo nie rozumiesz co napisałem, albo osiągnąłem swój cel
"We have to love Alfa, it's the law!" - Richard "Hamster" Hammond
Najazdy + kobyłki i większość ogarniesz. Zależy od prac, czasem belka do podwieszenia silnika może się przydać.
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
Ostatnio wymieniłem sprzęgło swoim Mini Cooperze korzystając z kobyłek i podnośników. Cały wózek trzeba odkręcić i dałem radę.
Ma to niestety swoje wady...zacząłem z podnieceniem kolekcjonować różnego rodzaju specjalistyczne narzędzia i oglądać programy typu mój wymarzony garaż![]()
Gdy Alfa stoi w serwisie gdzie jest Romeo? Szuka części...
Żadne celulactwo. Ja przykładowo nie mam za grosz zaufania do mechaników i wszystko co dam radę robię przy aucie sam. Co do najazdu to jak ktoś jest z Krakowa to tu https://goo.gl/maps/Q44RnkmnJEG2 jest dostępny za niewielką opłatą.
Ostatnio edytowane przez mroku ; 03-10-2017 o 15:15