Witam, w mojej Alfie 156 1.9 JTD kilka dni temu pojawił się pewien problem, z dnia na dzień narasta.
Mianowicie:
Początkowo przy końcowych fazach hamowania było słychać tarcie (jakby) metalu o metal. Przypuszczalnie wg nasłuchu jest to w okolicach tylnych. Przy wyższych prędkościach dźwięk zanikał, jazda była komfortowa.
Zbiegło się to z dniem wymiany opon na letnie. Auto całą zimę stało w miejscu, tylne tarcze faktycznie były "rude" jednak ich stan podobnie jak klocków był dobry. Mechanicy stwierdzili, że to wina tarcz i klocków i wszystko musi się zwyczajnie dotrzeć. Jednak zastanawiające jest to, że pierwsze dwa tygodnie użytkowania auta były bez takich efektów.
Kolejny dzień, dźwięk tarcia o połowę głośniejszy, przy małych prędkościach niezależnie od tego czy hamuję czy nie - występuje.
Trzeci(dzisiejszy) dzień - Tarcie jest dość głośno słyszalne przy małych prędkościach (nawet zaraz przy lekkim ruszeniu). Przy większych prędkościach jest już równie dobrze słyszalne. Nieustanny metaliczny odgłos tarcia.
Auto było dziś na "szarpakach" celem diagnostyki zawieszenia. Stwierdzono jedynie gumy od stabilizatorów do wymiany z tyłu i łączniki stabilizatorów do wymiany z przodu.
Istotne w sprawie może być to, że auto delikatnie ściąga w prawą stronę. To było zauważalne odkąd auto kupiłem.
Niedługo udam się na podnośnik i zaczniemy szukać przyczyny. Jednak może ktoś z Was miał podobny problem i podpowie na co zwrócić uwagę, gdzie szukać przyczyny.