Witam.
Mam pytanie. Czy da się w jakiś sposób spartaczyć montaż kompletnego sprzęgła?
Już pytałem o to na forum ale zbieram informacje na piątkową konfrontację z mechanikiem który twierdzi, że moje sprzęgło jest wadliwe (chociaż nie zdemontował w celu sprawdzenia i uważa, że wszystko zrobił dobrze bo nie da się zamontować źle).
Mechanik mi wymienił sprzęgło komplet Valeo i co jakiś czas wypada łożysko oporowe z gniazda słoneczka. Da się go włożyć poprzez dociskanie łapy sprzęgła w stronę wysprzęglika ale problem po czasie powraca.
Można to źle poskręcać? w złym miejscu albo w zły sposób? jak wciskam sprzęgło na biegu jałowym to masełko ale jak wciskam przy 4 tys obrotów to szumi z okolic sprzęgła, pedał wibruje a po kilku kolejnych naciśnięciach sprzęgła wypada łożysko.
Jeśli jeżdżę nie przekraczając 2tys obr to łożysko nie wypada i sprzęgło chodzi idealnie ale jak powyżej 3tys to coś tam szumi i wibruje, lekko bije w pedał z częstotliwością odpowiadającą prędkości obrotowej silnika.
Sprzęgło nówka, dwumas w stanie idealnym.
Proooooooooooszę o pomoc, nie stać mnie na płacenie za brak kompetencji mechanika.