Witajcie,
pękł mi wąż od wspomagania, bardzo trudny jest do niego dostęp, z tego co zdołałem zauważyć jednym końcem wchodzi do silniczka na maglownicy, drugi idzie gdzieś pod akumulatorem i tam ślad się urywa bo nie ma jak zobaczyć, z każdej strony to osłona to coś. Na filmie dobrze widać jego umiejscowienie gdy oddalam zoom.
Dodam że płyn jaki wywaliło miał bardzo dziwny kolor, jakby piasku z wodą.
Dorzucę jeszcze do ognia wspominając że pompa (ta na wielorowkowym) hałasowała "yyyyyyy" a gdy wywaliło płyn nie słychać jej.
Wszystko przedstawia film - na początku słychać jeszcze jak był płyn i sobie bulgocze, w środku staram się uchwycić ten wąż [dobrze widać w 1:15], pod koniec pokazuję co wywaliło pod auto:
Dodam jeszcze ten film dla porównania, jak wyła pompa gdy płyn był we wspomie. A wyła ona zawsze niezależnie od temperatur. Różnicę od razu słychać. Ten taki wysoki dźwięk.
http://www.youtube.com/watch?v=DX7LGuDbnnM
Powstałe pytanie to czy ktoś (dobrze by było żeby nie były to tylko wyssane teorie że "walnęła ci pompa, musisz wymienić" tylko poparte wiedzą przypuszczenia) zna prawdopodobną przyczynę i czy wystarczy wymiana węża czy też będzie trzeba dodać do listy pompę?