Witajcie, ja tu pierwszy raz i od razu w potrzebie...
Otóż, mam ja sobie 156-tkę ze Selespeedem z '99 r. Ogólnie znam się na mechanice samochodowej jak przedszkolak na programowaniu, ale Alfa raczej posłuszna była i przez rok ekscesów z mechaniką nie odnotowałem.
Od pewnego czasu jednak zdarzyło się kilkakrotnie, że w czasie jazdy nagle skrzynia samoistnie zrzucała bieg na luz, selespeed sygnalizował wtedy błąd mrugającym numerem biegu (takim jaki był ostatnio). Działo się to w zasadzie tylko gdy miałem 2 lub 4. Wyłączenie i ponowne włączenie silnika likwidowało problem (czasem kilka razy musiałem spróbować).
Głupio zrobiłem, bo myślałem że to ot takie sobie kaprysy, a widać jakaś usterka jednak. Ostatnio w upały auto w korku doznało poważniejszej awarii, tj. ponowny rozruch nie pomagał. Odczekałem nawet godzinę (w nadziei że się schłodzi) i też nic. Następnego dnia kolega podjechał żeby mnie poholować (zostawiłem auto na pasie zieleni ;] ), a ona znów ruszyła jakby nigdy nic. Do domu dojechałem bez problemu wtedy (~10 km).
Miałem niby do warsztatu z nią skoczyć, ale następnego dnia znów przyszło mi jechać do znajomych (głupi jestemi wtedy Alfa padła już konkretnie. Co ciekawe bieg wg selespeed stał na 4, silnik pozwalał się zapalić. Po iluśdziesięciu próbach wskoczył luz (N), ale co jakiś (przy włączaniu) czas jednak 4 znów.
Kupiłem olej (Tutela CS Speed), sprawdziłem poziom w zbiorniku (chyba wyrównawczym? po prawej stronie pod maską z korkiem z symbolem skrzyni biegów), wyszło że oleju nieco za mało. Dolałem, i zaraz z 4 biegu gładko wskakiwał luz, ale nie odpalała wciąż.
Na grupie dyskusyjnej pl.misc.samochody poradzili kupić kabel elm327 i podłączyć komputer. Po tygodniu doszedł kabel, ale nie udało mi się nawiązać połączenia z samochodem (port widzi, lampki czasem pomrugają, ale komunikacji nie ma, próbowałem AlfaDiag demo, pcmscan i dedykowanym dodanym do kabla). Tymczasem jednak Alfa nagle po tym tygodniu odpaliła znów jakby nigdy nic. Próba powtórzona parokrotnie - zawsze odpalała.
Przejechałem nią tym razem ok 1 kilometra i znów zeskoczyła na luz, stoi teraz na przypadkowym parkingu... a ja nie wiem co dalej robić
Domniemywam, że:
- coś pada w module SeleSpeed albo samej skrzyni,
- może mieć to związek z przegrzewaniem,
- najpewniej nie obejdzie się bez warsztatu.
Teraz pytanie do Was - co robić?
- kolega zobligował się pomóc, wynająć lawetę i zawieźć gdzie tam wymyślimy,
- autko stoi w Dąbrowie Górniczej, najbliżej mam ASO Ganinex z Katowic, ale wszędzie odradzają... nie warto tam wieźć?
- jeśli nie Ganinex, to gdzie zawieźć? mam gdzieś wizytówkę jakiegoś zakładu z Katowic (ul. Chromika), gdzie ponoć robią dobrze i mięli nawet zdjęcie Alfy na wizytówce, warto tam próbować?
- wg informacji zdobytych na pl.misc.samochody normalny (zwykły) warsztat się selespeed nie podejmie bo to rzadko spotykany system - prawda to? (a może jednak to nie on winny usterki?)
- cokolwiek innego co mogę zrobić, zdiagnozować?
Trochę już nie mam siły z tym, dziś wiem że było jechać na warsztat od razu jak się działy te dziwy, ale nie pomyślałem to teraz mam![]()
Za wszelkie sugestie i pomysły "co dalej" (albo raczej "gdzie teraz") z góry dzięki!