Tu nie ma jakiegoś większego sukcesu bo jak się chce to się i na mniejszych obrotach pojedzie z takim momentem ale po co?
Ucz się jeździć tak, żeby wskazówka nie widziała obrotów mniejszych jak 2000.. Wiem że na początku będzie to trudne i dziwnie nieekonomiczne jednak potem wejdzie Ci w nawyk i zobaczysz że taka jazda jest ok i wcale nie taka paliwożerna.
Pozostaje mi tylko odesłać Was pod fajny adres-http://blogsilnika.blogspot.com/2009...at-sporow.html.Wszystko wyjaśnione bardzo zrozumiale i poglądowo![]()
za 'nisko ' zmieniasz biegi , przez co nadmiernie eksploatujesz koło dwumasowe , najlepiej obroty utrzymuj w okolicach 1800-2000rpm , ale biegi zmieniaj min. przy 2500rpm , co jakiś czas warto przegonić silnik po obrotach ,
dłuższe jeżdżenie takim dziadkowatym stylem jazdy jaki stosujesz , doprowadzi do zapieczenia kierownic w turbinie , szybszego zużycia dwumasy i Twoje oszczędności wyjdą bokiem ;
generalnie ja jeżdżę w zakresie 2000-3000\4000rpm , przy stałej prędkości zazwyczaj utrzymuję 2000rpm
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard
Spoko, od dzisiaj zacznę jazdę na wyższych obrotach![]()
True, i jest jeszcze jedna rzecz - chyba wszystkie JTD mają przedział moment-moc 2000-4000 tysiące, na dodatek (jak to diesel) mają dosyć długie skrzynie. W każdym razie, takim wypadku najekonomiczniejszy ze względu na przebiegowe zużycie paliwa jest prędkość obrotowa około 1900 obr/min a na przyspieszanie i moc/paliwo ok. 3000 obr/min. Czyli jazda powinna wyglądać tak, że płynnie przyspieszasz, i bieg zmieniasz przy 3000-3200 aż dolecisz do takiej prędkości, żeby na ost. biegu mieć 1900-2000.
Podobne zasady dotyczą większości niskoobrotowych silników, wysokoobrotówki mają to do siebie, że w niemal całym zakresie obrotów palą podobne ilości - np. Civic type R przy normalnej jeździe po mieście pali ok. 12-13l, a przy kręceniu do odcięcia na każdym biegu ledwo 3-4l więcej, bo ma wysoko - 5850 obr/min - i na dodatek niewysoki moment obrotowy.
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
A co powiecie na temat 1.4 TS. Przy jakich obrotach zmieniacie bieg? Oczywiście żeby było w miarę dynamicznieJa staram się to robić przy jakiś 3500 obr/min i ze spalaniem wychodzę w mieście ok. 9,5l/100km. Czasami mam wrażenie, że im mocniej kręcę tym mniej pali
![]()
3500 rpm do dobre obroty myślę ,że nie musisz nic zmieniać,w tym zakresie silnik powinien być ekonomicznyA jeśli chodzi o bezpieczne obroty to od 1500 lekko w benzyniaku - niski stopień sprężania i brak doładowania gwarantują ulgę układowi korbowemu po za tym ciśnienie oleju jest wystarczające przy tych obrotach,nie wspominając o słabym momencie w tym zakresie.Za wszelką cenę unikaj "wibrowania" silnika przy zbyt małych obrotach.A jeśli chodzi o Twoje odczucia względem zużycia paliwa są one sensowne-silnik benz. pracuje najsprawniej przy otwartej (konkretnie) przepustnicy która nie stawia wtedy dodatkowych oporów zwiększając wydajność ogólną silnika
Ostatnio edytowane przez RAFALPD7 ; 07-07-2010 o 22:12
Po przesiadce z seicento ojca do Belli kręcenie tak wysoko było dla mnie szokiem.To był mój pierwszy kontakt z wysoko obrotowym silnikiem. Teraz już przyzwyczaiłem się do tego, ale mam problem jeszcze z utrzymywaniem obrotów jadąc ze stałą prędkością załóżmy 70-80 km/h. Przeważnie jest to zakres około 2500 obr/min. Wydaje mi się wtedy, że po dłuższej jeździe na takich obrotach silnik jest zmęczony. Natomiast przy 2000 obr/min - że muli. Już minęło 3 miesiące odkąd mam Belle i dalej szukam optymalnego stylu jazdy
![]()