Kolejny dzień rozbiórki i kolejne problemy...
Niestety wszystkie błotniki do wymiany..
Więc w tej chwili to staje przed dylematem, albo robię całkowitą odnowę blacharki, z piaskowaniem spodu i malowaniem no i wymianą wszystkiego co zardzewiałe..
Plus malowanie całego auta pewnie.
Albo złom... choć chyba będę walczył z tematem.
Wiec z tematu zrobi się chyba całkowita odbudowa alfy 156. Nie wiem czy nie lepiej założyć nowy temat.
Czy takie błotniki, to nowe ( w cenie ok 200 zł) są przyzwoitej jakości? Czy to wszytko jest kiepskie i lepiej szukać używanych oryginalnych?
Jeśli chodzi o wypełnienie nadkoli to jakie macie rozwiązania? bo to dywanikowe nadkole to chyba więcej szkody robi jak pożytku? Jaki nadkola się sprawdzają najlepiej?