Witam, z tego względu że dziś zauważyłem w moim problemie z falującymi obrotami coś naprawdę dziwnego, postanowiłem napisać o tym nowy wątek.
Otóż mam problem ze spadkiem obrotów (ostatnio już zawsze) jak stoję np na światłach, spadają do ok 500/600 o okres równy ok 3/5s
Jednak dziś wyjeżdżając z pewnej posesji tyłem (podjazd był pod naprawdę dużym kątem) stojąc w takiej pozycji czekając na możliwość wyjazdu na ruchliwą drogę (auto bardzo pochylone - tył auta dużo wyżej od przodu) zauważyłem że w tej pozycji obroty nie skakały :O, czy działanie czujnika wału może w jakiś sposób zależeć od kąta ułożenia silnika? bo nie wiem na jakiej zasadzie on działa bo go nawet na oczy jeszcze nie widziałem, bo to ciekawa sprawa...
dodam że wariator i przepływka wymianiana - oryginały