Chciałbym się was doradzić odnośnie lakierowania maski mojej Alfy 147. Otóż problem wygląda następująco chciałbym ją sobie pomalować na wiosnę no ale z tego co się orientowałem tak aby było idealnie trzeba też pomalować dwa błotniki oraz zderzak - więc gra nie jest warta świeczki... , tutaj pojawia się pytanie do osób mających pojęcie o lakierowaniu czy da się pomalować samą maskę bez konieczności malowania pozostałych elementów ? . Dodam że u mnie nie jest tak prosto ponieważ ta maska była malowana trzy razy - raz w fabryce potem okazało się że oryginalny lakier na masce się łuszczy więc pomalowano ją na fiacie jeszcze raz (w dodatku nie idealnie), no i potem z tego co wiem od poprzedniej właścicielki maskę i błotnik malowano z powodu lekkiego potrącenia kogoś tam, potem u mnie zrobiły się na masce odpryski. I tak się zastanawiam czy jest w ogóle szansa żeby pomalować tylko maskę i będzie idealnie czy jednak wg. was trzeba malować cały przód ?. Btw. o ile maska jest do przeżycia to malowanie całego przodu to większa kwota, która notebene nie wchodzi w grę
. Jeszcze z ciekawości znacie możne jakiegoś dobrego lakiernika w okolicach Bielska-Białej ?.