Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1234567 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 69

Temat: Tapicerka skórzana czy materiałowa/welurowa

  1. #21
    cromik
    Gość

    Domyślnie

    Tak sikam na skórę plakiem, bo wolę plakiem bo jest lepszy niż wiekszość środków do skóry. I nie miałem problemów z trzymaniem bocznym po kuracji plakowej. I w moim przypadku raczej nie chodzi o oszczedność związaną z preparatem do skóry, tylko o to że przerabiałem przez kilkanaście lat środki do skóry i ten jest najwygodniejszy i najbardziej odpowiada mi wygląd skóry po nim.
    Ostatnio edytowane przez cromik ; 07-04-2010 o 18:37

  2. #22
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,311

    Domyślnie

    Moje wrażenia - w jednej 156 mam Alfatex beżowy, w drugiej którą jeżdżę od strycznia skórę. Obie to 2004 rocznik, przebiegi prawie identyczne, identyczne jeśli chodzi o kształt fotele.
    Porównanie:
    1. trzymanie boczne skóry znacznie gorsze, dodatkowo przy ostrym hamowaniu tyłek po prostu ma tendencję do podjeżdżania, na alfatexie siedzi się jak przyklejony,
    2. z tego samego powodu - "śliskości" jednak wygodniej jest wsiadać do tej ze skórą, zwłaszcza w sztruksach na przykład
    3. coś o czym nikt nie wspomniał - akustyka - we wnętrzu ze skórą jest gorsza, wszelkie (te same) odgłosy bardziej słychać, materiał jednak po prostu tłumi je. Dochodzi skrzypienie skóry - coś okropnego.
    4. Zapach - skóra ma swój specyficzny, jeśli ktoś lubi to na pewno plus
    5. wygląd - być może pielęgnowana raz w tygodniu skóra wygląda po kilku latach przyzwoicie, jednak nie pielęgnowana na pewno wygląda po prostu okropnie, przypominam że mam ten sam przebieg w obu autach - alfatex mimo że beżowy jest przy niej jak z salonu wciąż. A skóra - załamania, w załamaniach brudek, a do tego nie wiem skąd mit o łatwości jej czyszczenia ? - aby ładnie wyglądała trzeba przecież raz na tydzien - dwa czyścić lub nawilżać tak ? materiału nie trzeba, gdy się zabrudzi - materiał bez problemu można wyczyścić , zresztą wystarczy po prostu nie brudzić.
    6. odczucia temperatury i "oddychanie" - tu skóra polega na całej linii . Zimą naprawdę nieprzyjemne bardzo odczucia nie tyle w tyłek co w plecy (chyba że ktoś w kurtkach i kożuchach jeździ, oczywiście skórzanych ) - z jakiegoś powodu stosuje się podgrzewanie foteli głownie w tapicerkach skórzanych właśnie. Na dłuższej trasie wyraźnie czuć dyskomfort w plecach mimo normalnej komfortowej temperatury ust na klimatyzacji. Latem - jeszcze się nie wypowiadam, ale chyba jasne czego się można spodziewać, po prostu te materiały mają inną przewodność cieplną czy jak to się nazywa - podobnie można porównać np uchwyt metalowy i drewniany - złapmy oba na mrozie przy tej samej temp gołą ręką, różnica jest oczywista.
    7. Wygląd gdy nowa - owszem skóra fajnie wygląda, ale w kilkuletnim aucie prawie zawsze jest zauważalnie większe zużycie fotela kierowcy w porównaniu do pasażera czy kanapy - a wtedy cały czar pryska.

    Ja gdy trafię gdzieś wnętrze z beżowym alfatexem bez zastanowienia i żalu pozbędę się skóry. Ale gdzie to trafić... na allegro same skóry

  3. #23
    Użytkownik Znawca Avatar SCHNNAZZI
    Dołączył
    12 2009
    Mieszka w
    Biłgoraj
    Auto
    Fiat Tipo 2020 bianca
    Postów
    1,720

    Domyślnie

    Ja jestem za skórą. Łatwa w czyszczeniu, piękny wygląd, dzięki temu wnętrze jest ekskluzywne i ślicznie w aucie pachnie i te zazdrosne spojrzenia kumpli że ma się czarną skórę Minusów brak.

  4. #24
    Pingwin
    Gość

    Domyślnie

    Skóra...nie. Nie. Stara skóra, po paru latach, pęka nieładnie na boczkach foteli. Skóra ładnie wygląda ale faktycznie klei się w upale i jest za zimna w chłodzie.
    Welurek, alfatex, przyjemne, miłe, i w dotyku i w użyciu.
    Skóra to dla mnie nowobogacki lans. Dla zakompleksionych)))

  5. #25
    ViP Romeo Avatar Alfamaniak156
    Dołączył
    04 2008
    Mieszka w
    Luboń
    Auto
    Seat Leon FR 186KM/413Nm - Lancia Y 1,2 8V 1998r/ 60KM
    Postów
    1,315

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pingwin Zobacz post
    Skóra to dla mnie nowobogacki lans. Dla zakompleksionych)))
    To chyba lekka przesada Pingwin...

    Pzdr
    "Wiem że masz duszę. Masz Alfę - masz klasę" - Jeremy Clarkson
    Alfa Romeo 166 3.0V6 226 KM i uśmiech z twarzy nie schodzi
    Lancia Ypsilon 1,2 - Miejski przemieszczacz

  6. #26
    ViP Alfa i Omega
    Dołączył
    08 2008
    Mieszka w
    Koszalin
    Auto
    AR 156 1.8 TS 1999 MB 124 3.0 24V
    Postów
    406

    Domyślnie

    Alfamaniak czemu uważasz że to przesada? nawet po komentarzach w tym wątku można odnieść takie wrażenie, np pierwszy z brzegu:

    Cytat Napisał SCHNNAZZI Zobacz post
    i te zazdrosne spojrzenia kumpli że ma się czarną skórę
    ale to tylko taka dygresja

    zastanawiam się co mają na myśli użytkownicy którzy piszą że skóra jest łatwiejsza w utrzymaniu od materiału? dla mnie nawet regularne odkurzanie jest mnie kłopotliwe niż ciągłe latanie ze szmatką nawilzoną czyms tam. tak jak ktos napisał w poprzednim poście jedyna zaleta skóry to bardziej luksusowy klimat we wnętrzu...innych zalet ja nie widze...a miałem auto ze skórą

    pozdrawiam
    Moja eks:
    Alfa Romeo 156 1,8 TS CF2 1999

  7. #27
    elpaco
    Gość

    Domyślnie

    W poprzedniej 155 miałem półskórę i część materiałowa po dłuższej podróży (1100km) była tak ochydnie ubrudzona potem i innymi paskudztwami że się wsiadać nie chciało. Teraz mam skórę i zauważyłem różnicę po chociażby spacerze z psem do lasu. Szmatka- 5 minut i czysto. Materiał jest bardziej problematyczny w czysczeniu. Skóra pęka? Zgadzam się, a welur w aucie które ma ponad 200kkm? Będzie śliczny? Usiedziany jak stare gacie i wytarty w rogach. A skóra ze zmarszczami dodaje uroku. W każdym razie bardziej podoba mi się pomarszczona skóra niż wytarte szmaty.

  8. #28
    Pingwin
    Gość

    Domyślnie

    nie wiem... w kazdym moim aucie mam welur albo inne materiały i nigdy nie miałem ohydnie ubrudzonego wnętrza) A pies? psa nie mam ale znajomi mają. jak pies wsiada, podkładają mu koc po prostu, gruby i szeroki. Nie wpuszczają psa ubłoconego po bieganiu po lesie na czyste fotele))))
    A szmaty? jakie szmaty? nic nie mam wytartego.
    No ale może to kwestia dbałości o auto i czystość we wnętrzu))?

  9. #29
    cromik
    Gość

    Domyślnie

    Ja mam porównanie odnośnie psa w autach i nie tylko. Cromikowa ma w Stilo piękny czarny welur. Aby wyczyścić jej auto z psich kłaków potrzebowałem dobrych kilka godzin. Też są koce porozkładane, wszystko zabezpieczone. W Alfie zajeło mi to słownie godzinę. Auto błyszczące znów wyjechało z garażu. Stilo ma przejechane 120000km, na przednim fotelu zaczyna być widać delikatne wytarcia. Siedzenia w Alfie są po przebiegu około 150000 może trochę więcej może mniej, na nich tych kilometrów nie widać.
    Proponuję zrobić test Wpuśćcie na jasno welurowe siedzenia małe dziecko, dajcie mu czekoladkę to zjedzenia, albo wafelka z czekoladą, trochę soczku wiśniowego do popicia. Jak nie macie psa to pożyczcie od sąsiada, niech się przejedzie dwa trzy razy z wami autem. Potem to wyczyśćcie Zróbcie to samo w aucie ze skórą. O takie łatwe utrzymanie skóry mi chodzi. Jeśli ktoś sam jeździ autem, do tego do pracy "pod krawatem" to oczywiście raz na miesiąc, może i nie, odkurzy auto i po kłopocie. Myślę że większość używa aut także z rodziną. W aucie różne rzeczy przy tego typu wycieczkach mogą się wydarzyć.
    Ostatnio edytowane przez cromik ; 11-04-2010 o 18:11

  10. #30
    Użytkownik Alfista Avatar Andrzejsr
    Dołączył
    04 2009
    Mieszka w
    Rzeszów
    Auto
    156sw 2.5V6, 166 3.2V6, 156 2.0TS 'cup'
    Postów
    4,311

    Domyślnie

    Cytat Napisał cromik Zobacz post
    Ja mam porównanie odnośnie psa w autach i nie tylko. Cromikowa ma w Stilo piękny czarny welur. Aby wyczyścić jej auto z psich kłaków potrzebowałem dobrych kilka godzin. Też są koce porozkładane, wszystko zabezpieczone. W Alfie zajeło mi to słownie godzinę. Auto błyszczące znów wyjechało z garażu. Stilo ma przejechane 120000km, na przednim fotelu zaczyna być widać delikatne wytarcia. Siedzenia w Alfie są po przebiegu około 150000 może trochę więcej może mniej, na nich tych kilometrów nie widać.
    Proponuję zrobić test Wpuśćcie na jasno welurowe siedzenia małe dziecko, dajcie mu czekoladkę to zjedzenia, albo wafelka z czekoladą, trochę soczku wiśniowego do popicia. Jak nie macie psa to pożyczcie od sąsiada, niech się przejedzie dwa trzy razy z wami autem. Potem to wyczyśćcie Zróbcie to samo w aucie ze skórą. O takie łatwe utrzymanie skóry mi chodzi. Jeśli ktoś sam jeździ autem, do tego do pracy "pod krawatem" to oczywiście raz na miesiąc, może i nie, odkurzy auto i po kłopocie. Myślę że większość używa aut także z rodziną. W aucie różne rzeczy przy tego typu wycieczkach mogą się wydarzyć.
    W mojej 156 dwoje dzieci jeździ, jasno-beżowy alfatex - nie ma żadnych plam, brudu itp. Zabiegi pielęgnacyjne - odkurzanie i co jakiś czas pianka do tapicerki STP - raz w roku. Na czarnej welurowej/alfatexowej o wiele bardziej widać brud typu sierść , włosy, kurz, okruszki itp.
    Psa, jeśli nie było innej możliwości (bo pies w aucie to średni pomysł w ogóle wg mnie) woziłem w bagażniku lub pod nogami (pierwszy był większy, drugi mały).
    Dzieci w podróży piją wodę mineralną, jedzą jabłka a inne rzeczy - jak i my na postojach, a nie wewnątrz, przejechaliśmy sporo tys km najpierw z jednym, później z dwójką dzieci i naprawdę się nie brudzi, a zabrudzenia np z błota z butów bez problemu zmywa wspomniana pianka.
    Do cywilnego użytkowania argument o niebrudzeniu się skóry jest nietrafiony, co innego może gdy autem jeździ ekipa budowlana, regularnie zwierzyna typu pies - ale wtedy to już naprawdę nie ma znaczenia jaki to materiał... na taki brud i zapach niewiele pomoże.
    Skóra jest fajna jak jest nowa, można też wtedy mówić o jakiejś powiedzmy mini-elitarności jak ktoś wspominał, bo wówczas kosztuje kilka tys więcej i nie każdy zamawia i przez jakiś czas faktycznie ładnie wygląda. Ale w kilku- i nasto-letnich autach z przebiegami ok 100tys - na cenę nie ma żadnego wpływu, a jej wygląd wzbudza niestety politowanie raczej. Dodatkowo, wiedząc że kierowca bardziej się poci w nieklimatyzowanym fotelu skórzanym mała to przyjemność w używanym aucie jeździć ze świadomością, że poprzednik sporą ilością swojego potu "nawilżał" latami to oparcie czy siedzisko :-/

Podobne wątki

  1. Welurowa tapicerka w 156 i 147 - ten sam kolor?
    Utworzone przez iwanbezdomny w dziale 156
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 03-12-2014, 09:02

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory