Witam.Mam bardzo dziwny problem( być może normalny w co wątpię). Kilka dni temu myłem auto na myjni bezdotykowej i z lusterka zeszła mi warstwa lakieru i to do samego plastiku ale lusterko to jeszcze biorę na klatę bo to mały element.Wczoraj znów myłem autko i lakier zszedł DO GOŁEJ BLACHY!! na tylnim błotniku, boję się,ąby zaraz z równych innych miejsc tak nie schodziło bo wygląda to tragicznie a wszyscy wiemy, jak na tych pięknych autach ważny jest lakier Miał ktoś podobną sytuację? Aha! Nie przykładam lancy na odległość 1cm tylko ok 10cm ale tak czy inaczej takie myjnie nie powodują tego typu defektów, chyba, że auto jest polakierowane w garażu sprayem.Dodam, że auto również było "przebadane" w każdym drobym aspekcie i jest na stówe bezwydpadkowe.Załączam zdjęcie dla lepszej oceny ekspertów Z góry dzięki za pomoc!