Cześć wszystkim ponownie,
Niestety niespodzianek nadal nie brakuje. Wszystko poskładane i wyjeżdżam, żadnego błędu wszystko śmiga jak należy. Po 13 km wyskoczył check engine myślałem, że to z małej ilości płyny chłodniczego bo musze dolać po wymianie chłodnicy, ale niestety okazało się, że nie pojeździłem jeszcze trochę i otwarłem maskę patrzę na prawej części pokrywy rozrządu są małe kropki oleju więc odchylam pokrywę i patrzę w środku zarzygane olejem... To niestety Alfa ponownie na warsztat, pokrywa zdjęta i okazało się, ze olej cieknie z okolic wariatora (tutaj rodzi się pytanie czy to olej leci z wariatora czy ta uszczelka co jest między kołem a wariatorem może być hu... ?) W każdym bądź razie ta uszczelka idzie na pewno do wymiany, tylko czy z wariatora jest możliwość, że wycieka olej ? Bo on wygląda na bardzo soliną część... z której wg mnie nie ma gdzie ciec olej no ale czekam na wasze opinie, doświadczenia. No i kolejna rzecz podpinam kompa i wyskakuje błąd P0340 czyli znów czujnik Halla(wałka wydechowego), który został wymieniony, niestety po tym jak pod pokrywą znalazło się za dużo oleju znów wybiło ten błąd... czujnik przeczyściłem bo myślałem, że to wina olju na nim niestety po oczyszczeniu, ponownie wyskakuje błąd... jest to możliwe, żeby coś się stało czujnikowi poprzez zabrudzenie olejem ?
Dajcie znać co robić bo się zaczynam wkur... ciągle coś wyskakuje a chce już nią pojeździć.